czwartek, 28 grudnia 2017

Tęsknota

Pójdziemy dziś na spacer miła
alejką, którą dobrze znam.
Narwiemy z wierzby trochę bazi.
Spotkamy może wiosnę tam.

I poszukamy może śladów
naszych spacerów z dawnych lat
i drogi, która poszła młodość
unosząc z sobą stary świat.

I gdzie jej można teraz szukać?
Gdzie odpłynęła? Kto to wie.
Czyżby musiała gdzieś się śpieszyć,
czy z nami było jej tak źle?

Będziemy sobie spacerować
Powoli, przecież mamy czas.
Już nie musimy nigdzie zdążyć.
Nic nie pogania dzisiaj nas.

Już załatwione wszystkie sprawy,
już nas nie czeka żaden bal.
I tylko pamięć gdzieś ucieka
I tylko sercu czegoś żal.

A gdyby można było teraz
czarowne chęci sobie snuć-
to każdy wzniósłby taki okrzyk
„młodości tu natychmiast wróć”

Człowiek już winien być szczęśliwy.
Wszystko w komplecie, wszystko gra,
ale czasami śnią się dziwy
i gdzieś by leciał niby ćma.

Najbardziej cieszy nas ławeczka.
Dziwne tęsknoty człowiek ma.
Zamiast szampana pije mleczko.
I czasem spłynie głupia łza.

Nie odchodź pierwsza nigdy miła,
bo co bez ciebie pocznę sam?
Scenariusz ten nie do przyjęcia,
najgorszy wariant, jaki znam.

Lepiej się ja wybiorę pierwszy.
Na Ciebie będę czekał tam.
powitam Cię bukietem wierszy,
otworzę drzwi niebiańskich bram.

Najlepiej razem pójść do Piotra.
Gdy święty spyta, wyznać Mu,
że my szukamy swej młodości,
być może odnajdziemy tu.

Na razie siądźmy nad jeziorem
i posłuchajmy plusku fal.
Niech się tęsknota w nich rozmyje
i żal odpłynie w siną dal.

1 komentarz:

O wilku

Kiedy mróz już zrobił swoje- skuł jeziora i sadzawki, dzieci na nic nie zważając wyruszyły na ślizgawki. Pochłaniała je zabawa, bo to ...