sobota, 30 grudnia 2017

Sylwester Alika

Mój kochany piesek Alik
nie chce znać Sylwestra wcale.
Gdy strzelają fajerwerki
chętnie wszedłby do butelki.

I zajadle wtedy szczeka
na wygłupy te człowieka.
Chce w podłodze kopać dziury
lecz za słabe ma pazury.

Drogi piesku nie bądź głupi,
nie ma rady na wygłupy.
Trzeba przeżyć i przeczekać,
no bo nie ma gdzie uciekać.

Lepiej tobie dam szampana,
upodobnisz się do pana.
Już przestaniesz strzały chwytać,
nowy roczek będziesz witać.

A gdy strzały się zakończą,
i ostatnia strzeli raca,
to będziemy odpoczywać
i będziemy leczyć kaca.

2 komentarze:

  1. Takich Alików cała Polska. Ja swojego trzymam w łazience. Ale bezmyślność dorosłych jest zdumiewająca, przecież to oni dają swoim pociechom pieniądze na fajerwerki.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście zwierzątek, w tym roku różne władze lokalne zamiast fajerwerków zarządziły pokazy laserowe :)

    Na kaca polecam kawę z cytryną ;)

    Matylda.

    OdpowiedzUsuń

O wilku

Kiedy mróz już zrobił swoje- skuł jeziora i sadzawki, dzieci na nic nie zważając wyruszyły na ślizgawki. Pochłaniała je zabawa, bo to ...